czwartek, 27 listopada 2014

Przeboje końca listopada

Z ręką na sercu przyznaję - listopad zdecydowanie nie należy do moich ulubionych miesięcy w roku...  Zosiak znów podłapał zapalenie krtani. Ech... szkoda gadać - praktycznie trzeci tydzień przesiedziałyśmy w domu! Wleką się za nami choróbska i nie chcą odpuścić! W tym całym zamieszaniu, między gotowaniem rosołków, parzeniem herbaty z maliną i kolejnymi inhalacjami zdążyłam już porzucić myśli o polowaniu w najbliższym czasie na pierwsze świąteczne dekoracje do naszego nowego domu. Jakże więc się zdziwiłam, gdy rano w biedronce znalazłam takie fajne poszewki na poduszki!
Na razie zakupiłam dwie: jedną z rogaczem i jedną w drobny szary wzorek. U mnie na kanapie prezentują się tak:

 
Mnie się podoba, no i ta cena - 8zł za sztukę (!) Inne wzory też fajne, ja chyba skuszę się jeszcze na granatowe, mam nadzieję, że do jutra nie wykupią ;p

 
Zuza.

piątek, 21 listopada 2014

Świątecznych inspiracji ciąg dalszy

Skoro było już o kalendarzach, przyszła pora na zbieranie pomysłów na pierwsze świąteczne dekoracje. A do takich z pewnością należą świece adwentowe.
Świece takie powinno się zapalać kolejno w każdą niedzielę adwentu, więc jeśli chcemy się trzymać tradycji to tym roku trzeba się spieszyć, bo pierwsza niedziela adwentu przypada już 30 listopada (!)
Ja jak zwykle pewnie będę szykować je na ostatnią chwilę, tym bardziej, że:
1* podczas przeprowadzki, która miała miejsce 1,5 miesiąca temu pozbyłam się wszystkich "śmieci", które teraz pewnie by się przydały (sznurków, tasiemek itp.)
2* żeby uzupełnić zapasy przydatnych drobiazgów muszę mieć samochód, który niestety odmówił współpracy
Na razie jednak zachowuję spokój i przetrząsam internet zbierając pomysły.
Oto co znalazłam:





wszystkie zdjęcia: www.pinterest.com
 
Takie proste dekoracje podobają mi się najbardziej, poza tym są proste do wykonania.
I na koniec jeszcze przykłady ładnych czcionek z numerami - wystarczy wydrukować i wyciąć!
 
 
 
Zuza.



środa, 19 listopada 2014

Kalendarz adwentowy - inspiracje

Adwent tuż tuż... Kalendarze czas szykować!
U nas w domu będzie to pierwszy kalendarz adwentowy - ani u mnie, ani u mojego męża nie było takiej tradycji. A szkoda, bo musi być mega miło przez prawie cały miesiąc codziennie (!) odkrywać nową niespodziankę! Postanowiłam, że Zosi to nie ominie :)

Przekopując internet, znalazłam mnóstwo inspirujących pomysłów na wykonanie kalendarza.
Znalazłam oczywiście śliczne adwentowe domki i półeczki z szufladkami, ale postanowiłam, że skupię się raczej na tych, które można wykonać samemu, przy możliwie małym nakładzie czasu i pieniędzy.
 
Bardzo świątecznie wyglądają kalendarze-choinki. Mnie podoba się ten zbity z desek; pomysł z wykorzystaniem palety tez ciekawy, chociaż raczej nie do mojego domu.

 
Jeśli ktoś potrafi - może kalendarz uszyć. Jednak zdecydowanie łatwiej kupić tkaninę w IKEA o taką- widziałam podobny kalendarz na żywo i bardzo mi się podobał (opcja do przemyślenia!)

 
Bardzo prosty i wdzięczny pomysł, to zawieszenie paczuszek, rożków i torebeczek na gałęziach. Wystarczy ozdobić lampkami i gotowe!
 
 
 
Można wykorzystać wszystko: drabinę, wieszak, tablicę korkową, ramę od obrazu, klamerki - wszystko co nam wpadnie w ręce!
 
Bardzo prostym pomysłem jest włożenie ponumerowanych paczuszek do kosza lub pudełka:
 
 
Piękne, choć nieco bardziej pracochłonne są adwentowe girlandy.
Pomysł z pierniczkami chyba wykorzystam dla męża - niech i on poczuje klimat świąt ;p
 
wszystkie zdjęcia w tym poście: www.pinterest.com
 
Pomysły już są - za wykonanie biorę się w przyszłym tygodniu, aktualnie nie mogę się ruszyć z domu bo Zośka przeziębiona, a i samochód postanowił się troszkę pochorować i trafił do mechanika. No cóż... 
Jak tylko wykonam nasz pierwszy kalendarz, na 100% go tu uwiecznię :)
 
Zuza.
 
 
 

czwartek, 13 listopada 2014

3, 2, 1... Start!

No to zaczynam!
Sporo czasu minęło, od moich pierwszych, nieśmiałych myśli o założeniu własnego bloga a napisaniem pierwszego postu. W końcu jednak się zdecydowałam - szczerze mówiąc - głównie ze względu na siebie :)
Zamierzam uwieczniać tu chwile, do których warto wracać; zbierać w tym miejscu wszystkie promyki radości; uwieczniać dobre myśli i skupiać dobrą energię tak, abym w kryzysowych momentach (których u mnie ciągle za dużo) mogła przypomnieć sobie, że jednak JEST DOBRZE.
A jeśli przy okazji w jakiś sposób stanę się dla kogoś inspiracją - moja radość będzie tym większa!

Zuza.