Dzisiejszy post będzie od kuchni. Nie!, nie pokażę Wam jak ją urządziłam. Za to dam Wam przepis, za który na 100% będziecie mi wdzięczne, jak już wypróbujecie :)
Danie nie ma nazwy (no, Zośka nazywa to "chiński ryż" bo w pierwotnej wersji (przed 263 modyfikacjami) wzorowane było na "chińczyku") Lubię takie przepisy - łatwe, szybkie i przyjemne (szczególnie po weekendzie, kiedy to stałam pół dnia w kuchni nad 5 garnkami, patelnią i stertą brudnych naczyń, usiłując zrobić kaczkę z pieczonymi ziemniaczkami, sosem żurawinowym i modrą kapustą i byłam już bliska tego, by samej włożyć głowę do piekarnika... ;p )
Dlaczego jest to wg mnie danie idealne?
#1 Jest PROSTE - żaden ze mnie Master Chef, ale to potrafię zrobić bez problemu :)
#2 Jest SZYBKIE - spokojnie uwiniecie się w pół godziny, a jeśli warzywa nakroicie już wcześniej - dacie radę i w 15 minut
#3 Jest ZDROWE - kurczak, ryż i duuużo warzyw, bez panierek itp. - czego chcieć więcej?
#4 Jest PYSZNE - i to nie tylko moja opinia - potwierdzają to wszyscy, którzy próbowali. A i dzieciakom bardzo smakuje - jeszcze żaden nie pluł w talerz ;p
Zachęcone? To do dzieła:
Potrzebne będą: pierś z kurczaka, czosnek, por, marchewka, pietruszka, seler, brokuł, ryż i przyprawy: sól, pieprz, curry, papryka słodka i ostra, sos sojowy, sos słodki chilli jeśli lubicie pikantne i trochę mąki ziemniaczanej.
Składniki kroimy: kurczaka w kawałki, warzywa w małe słupki, brokuła dzielimy na różyczki. Warzyw ma być mniej więcej tyle samo białych, zielonych i pomarańczowych :)
Przygotujcie dużą patelnię, a najlepiej brytfankę - łatwiej będzie mieszać.
Na odrobinie oleju zeszklijcie pokrojony por wraz z czosnkiem, zaraz dorzućcie kurczaka, oprószcie solą, pieprzem i przyprawcie (ja sypię 1 łyżeczkę curry, 0,5 łyżeczki słodkiej papryki i szczyptę ostrej) W międzyczasie wstawcie wodę na ryż (niby to już drugi garnek, ale tu ma się tylko ugotować ryż, więc liczy się jak pół)
Jak kurczak się podsmaży, wrzucacie wszystkie warzywa (ja w tym momencie solę je jeszcze trochę i dosypuję jeszcze małą łyżeczkę curry) Dodajecie trochę mąki ziemniaczanej (tak na sucho, ja wsypuję ok 3 łyżeczki), mieszacie i po chwili zalewacie wodą (u mnie ok. 600ml) Dodajecie łyżkę sosu sojowego i mieszacie od czasu do czasu. Jeśli "sos" robi się za gęsty - rozcieńczacie wodą, jeśli zbyt rzadki - odparowujecie lub dodajecie jeszcze odrobinę mąki ziemniaczanej) Można dodać trochę sosu chilli (ja dodaję, ale dopiero u mnie na talerzu, bo moje dziecko nie lubi aż tak pikantnego smaku)
Spróbujecie? Polecam!
Warzywa, ryż, kurczak - lista składników idealna :) jak dla mnie, trzeba by było jeszcze poszukać chęci żeby przetestować. Jak się zaopatrzę we wszystkie składniki - chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJak juz wyprobujesz koniecznie daj znać czy smakowało :)
UsuńHehe z nieba mi spadłaś! Siedzę w domu na zwolnieniu i szukałam pomysłu na dzisiejszy obiad, żeby był dobry i żeby się nie przemęczyć, a tu nagle BACH! No i jest :) Zaraz wysyłam mężczyznę po składniki i robię!
OdpowiedzUsuńMówisz-masz! :)
UsuńWłasnie jem coś podobnego, tylko, ze z mihoe zamiast ryżu. Czasu dzis nie miałam, a głodna jestem niesamowicie wiec była to najlepsza opcja ;)
OdpowiedzUsuńJak czasu mało to jest to obiad idealny :)
UsuńZdecydowanie tak:) Najważniejsze że są warzywa ;))
UsuńZgarniam przepis :), bo gotowej potrawy nie mogę :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Marta :)
kradnę!:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny: bierzcie i jedzcie! Smacznego! :)
OdpowiedzUsuńWygląda to naprawdę smacznie. Jestem pod wrażeniem tego jak pięknie pokroiłaś marchew!Chyba zrealizuję ten przepis w sobotę!
OdpowiedzUsuńszalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Ha ha! Ma się tą wprawę w szatkowaniu! :D
Usuń